niedziela, 29 czerwca 2014

czerwcowy deszcz..

Rok temu zaczęłam pisać bloga. Dla samej siebie. Mając w głowie pomysły na wpisy kulinarne i nie tylko... Chciałam pisać o tym, co mnie zachwyca, co sprawia, że się uśmiecham i co mnie relaksuje..
Życie szybko zweryfikowało mój pomysł. Moje życie zawodowe przyśpieszyło, zaczęłam dużo i intensywnie pracować a blog zszedł na plan dalszy..
Spełniam się w pracy, odnoszę sukcesy a bloga bardzo mi brakuje..  Ciągle mam nadzieję, że wrócę do pisania.  o tym jak karmię moich bliskich :)

Okres wakacji to w mojej pracy spokojniejszy czas, więc możecie się spodziewać nowych wpisów. :) Na razie jednak staram się wyhamować, złapać równowagę po naprawdę trudnych tygodniach.. Dziś w Warszawie pada deszcz a ja siadam przy oknie i po prostu patrzę, jak kropla za kroplą spływa po szybie...
Deszcz daje mi bezpieczeństwo...., że nic nie muszę... bo intensywnych tygodniach muszę mieć pretekst do leniuchowania :) A więc ciepła herbata, książka i deszcz.. Jest pięknie!!!






zdjęcia z internetu