niedziela, 29 czerwca 2014

czerwcowy deszcz..

Rok temu zaczęłam pisać bloga. Dla samej siebie. Mając w głowie pomysły na wpisy kulinarne i nie tylko... Chciałam pisać o tym, co mnie zachwyca, co sprawia, że się uśmiecham i co mnie relaksuje..
Życie szybko zweryfikowało mój pomysł. Moje życie zawodowe przyśpieszyło, zaczęłam dużo i intensywnie pracować a blog zszedł na plan dalszy..
Spełniam się w pracy, odnoszę sukcesy a bloga bardzo mi brakuje..  Ciągle mam nadzieję, że wrócę do pisania.  o tym jak karmię moich bliskich :)

Okres wakacji to w mojej pracy spokojniejszy czas, więc możecie się spodziewać nowych wpisów. :) Na razie jednak staram się wyhamować, złapać równowagę po naprawdę trudnych tygodniach.. Dziś w Warszawie pada deszcz a ja siadam przy oknie i po prostu patrzę, jak kropla za kroplą spływa po szybie...
Deszcz daje mi bezpieczeństwo...., że nic nie muszę... bo intensywnych tygodniach muszę mieć pretekst do leniuchowania :) A więc ciepła herbata, książka i deszcz.. Jest pięknie!!!






zdjęcia z internetu

niedziela, 9 marca 2014

Zdrowo - Sałatka z kaszą jaglaną i łososiem



Kilka ostatnich tygodni to nowa paca, nowi ludzie wokół, próby by załagodzić spory i konflikty między nimi, branie odpowiedzialności za swoją pracę. Uczenie się nowych rzeczy, czerpanie z nich przyjemności, zmaganie się ze swoimi słabościami ale też pierwsze sukcesy! a jak! :)

Każdy dziań to pewnego rodzaju walka o równowagę miedzy obowiązkami a błogą nieśpiesznością :) Udaje mi się to raz lepiej raz gorzej. Dbam przede wszystkim o dobry sen, staram się mimo wszystko zasypiać przed 23, no chyba że zapomnę się przy książce albo oglądając House of Cards  :)


fot. Internet 




Ciągle jednak nie zapominam o dobrym jedzeniu :) Zwracam uwagę na to co jem, gdzie jem i o jakich porach.. Tak, grzeszki w tej kwestii też popełniam.. najczęściej wieczorem, po ciężkim dniu.. fajnie zasiąść przy stole:) Jeśli planuję dłużej być poza domem, przygotowuję sobie coś pożywnego i to jest właśnie sedno.. Tu doskonale sprawdza się kasza.
Moim ostatnim odkryciem jest kasza jaglana. Absolutnie najlepsza z kasz i chyba najbardziej zdrowa ;) Nie chcę się tutaj rozpisywać na temat jej właściwości, nie jestem w tej dziedzinie ekspertem. Odsyłam do innych miejsc by dowiedzieć się więcej. Polecam http://smakoterapia.pl/ dla absolutnie najzdrowsza strona :) Czekam na warsztaty jaglane ze Smakoterapią, niestety ciągle jestem na liście rezerwowej..
Tymczasem jednak sama eksperymentuję z przepisami. Dodaję coś od siebie. Kaszę polecam każdemu, kto chce spróbować czegoś nowego w swojej diecie bez narażania swojego zdrowia :)




Z eksperymentu powstała sałatka z kaszy jaglanej i wędzonego łososia. 

Do ugotowanej i wystudzonej kaszy dodałam pokrojonego w cienkie paski wędzonego łososia. Dodałam pół czerwonej cebuli, pokrojonej w cieniutkie piórka oraz kilka kaparów i drobno pokrojonego ogórka konserwowego. Do całości dodałam poszatkowaną kolendrę, jeśli jej nie macie może być natka pietruszki. Całość skropiłam lekko cytryną i posoliłam.

Ta sałatka jest naprawdę smaczna!i bardzo pożywna, doskonale je się w przerwie w pracy :)))

Smacznego!



czwartek, 16 stycznia 2014

Witajcie w Nowym Roku! Lepiej późno niż wcale, prawda?

Miałam pełną świadomość tego, że kiedy przestanę wrzucać regularnie posty kilka osób o mnie/ o moim blogu całkowicie zapomni. Nie zakłada się bloga po to by po kilku miesiącach jego działalności przestać  go aktualizować... No nie! Była to jednak świadoma decyzja. Moje życie z dnia na dzień diametralnie się zmieniło. Jak mówią mądrzy ludzie: pewnych propozycji się nie odrzuca. Tak też było z propozycją zawodową, którą dostałam. Z nieśpieszności, którą pieczołowicie sobie tworzyłam wokół siebie, nagle włączyłam piąty bieg by rozpędzić się do dużej prędkości.. ale o dziwo dobrze mi z tym :)

Zaniedbałam bloga kosztem właśnie nieśpiesznych chwil.. Dalej gotuję i karmię, przyjmuję gości, celebruję chwile - brak mi jednak czasu na robienie zdjęć i pisanie.. Dalej odwiedzam smaczne miejsca by zjeść coś dobrego "na mieści" z tą różnicą, ze wyciągam laptopa, by popracować albo odpisać na służbowe maile..
O dziwo, bardziej teraz dbam o to co jem. Nie wymyślam jakiś skomplikowanych dań. Postawiłam na zdrowie i prostotę. Pokochałam kasze. Wszystkie! Szperam w każdej wolnej chwili, po wirtualnej przestrzeni internetu by wyszukiwać ciągle nowe sposoby jej przygotowania. Kasza zimą rozgrzewa, dobrze wpływa na nasze zdrowie, syci i jest łatwa w przygotowaniu. Niewiele potrzeba dodatków i czasu by coś pysznego z nich skomponować. Kto wie? może niedługo podzielę się z Wami jakiś pysznym przepisem? :)

do przeczytania wkrótce! Bądźcie szczęśliwi! :)