Takie dni lubię. Jesień w tym roku jest piękna. Słońce ciągle nas rozpieszcza. Drzewa w pobliskim parku mienią się wszystkimi kolorami.
Dlatego dziś po śniadaniu, zapakowaliśmy się do samochodu i pojechaliśmy odwiedzić przyjaciół, którzy mają dom pod Warszawą. Chcieliśmy się przekonać jak jesień wygląda w ich ogrodzie.Nie zawiedliśmy się było pięknie.. Znalazłam nawet kilka owoców pigwowca :) Będzie z nich sok!
Gospodyni, bliska mi bardzo osoba, uwielbia gotować - to między innymi też nas łączy. Miałam dziś ogromną przyjemność w asystowaniu jej podczas przygotowywania pielmieni. To tradycyjna potrawa kuchni rosyjskiej. Nie jestem specjalistką od lepienia pierogów, ciągle obiecuje, że kiedyś się nauczę! Dlatego chętnie obserwuję i przystaję na rolę pomocy. Pielmieni to rodzaj pierogów z mięsnym farszem.
Farsz przygotowuje się z kilku rodzaju mięs: wieprzowiny, wołowiny i baraniny. Dzisiejsze pielmieni w swym farszu miały wieprzowinę i wołowinę. Surowe mięso zawija się we wcześniej przygotowane, cienko rozwałkowane ciasto. Po ugotowaniu farsz powinien być bardzo soczysty.
Pielmieni podaje się zazwyczaj z masłem, do którego dziś dodany został majeranek. To cudowne połączenie zaskoczyło mnie kompletnie. Na dodatek pielmieni wyśmienicie smakuje zatopione w gęstym jogurcie lub śmietanie.
Ech to był bardzo smaczny obiad! I cudowny dzień!Fajnie mieć takich przyjaciół :)
na miniaturce myślałam, że to jabłka :)
OdpowiedzUsuńto prawda, trochę tak wygląda jakby to były jabłka :) Zaręczam jednak - to owoce pigwowca :)
Usuń